Jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, każdy ma swoje poczucie smaku i stylu. Jednak fenomenu pewnych "modowych perełek" po prostu nie rozumiem i chciałabym się z Wami tym podzielić. Dzisiaj chciałabym zacząć od butów. Myślę, że wnet zrobię podobny post o innych częściach garderoby. Według mnie, rzeczy które za chwilkę zobaczycie, są po prostu brzydkie a przy okazji niebotycznie drogie, co tym bardziej sprawia, że nie mogę pojąć ciągłych achów i ochów skierowanych w ich stronę....
http://www.sarenza.pl/moon-boot-vinil-s1686-p0000026938 |
http://www.sarenza.pl/moon-boot-vinil-s1686-p0000026938 |
Moon Boots (cena ok. 340-400 zł) - Nic tylko wybrać się na księżyc.... Dość, że jest to niezgrabnie, niekobiece, to wyglądają jeszcze jak jakiś paradny gips.... Hmm jedyne co przemawia na ich korzyść, to że podobno są ciepłe.... Oj, ale już chyba wole marznąć, serio.
http://avanti24.pl |
Huntery (ok. 450 zł) - Oj tak, wiem, że marzeniem nie jednej kobiety jest mieć w domu Huntery... ale dlaczego? Nie rozumiem... w końcu to zwykłe kalosze do których ktoś przypiął metkę Hunter... Płaskie kalosze, jeszcze do mnie przemawiają... ale te na obcasie? To już dla mnie brak poczucia smaku... Jak za coś co rolnicy ubierają do pola, można zapłacić pół tysiąca... Kalosze jak najbardziej ok, ponieważ są niezawodne na deszczową pogodę... ale nie w takiej cenie i w takim stylu.
www.deezee.pl |
"Kopyta" - (cena ok. 169 zł) - Jeszcze wyżej, wyżej, wyżej, wydłużmy swoją zgrabną nóżkę, niech moje 168 zmieni się w 190.... Ehhh tak, wydłużmy, ale przy okazji zepsujmy cały efekt ubierając na stopę kopyta, ohydne,brzydkie i niekobiece. Czy w tym da się radę zrobić chociaż jeden krok?
www.deezee.pl |
"Zwierzak u moich stóp" (cena ok. 149 zł) - hmm może nie jestem zbyt ekstrawagancka, albo nie znam się na kanonach mody, ale nie przemawiają do mnie buty al'a Cruella De Mon, lub panterkowe szpile - wyglądają trochę, jak z taniego filmu porno... Bardzo lubię motyw zwierzęcy, ale według mnie trzeba stosować go z umiarem, wtedy wygląda pięknie i estetycznie.
http://www.underground-cybershop.co.uk |
Creepersy - (ceny są różne od 140-400 zł) ... eh.. Podeszwa gruba na pół metra, sznuróweczka i już mamy "piękne" modowe żelazko...
www.deezee.pl |
Syrenka Arielka - no a teraz czas na trochę świcidełek... w sam raz na niedzielny odpust, albo potańcówkę w remizie. Takie buty mogłam nosić jak miałam 5 lat, i grałam wróżkę w teatrze... Złociste "emu", pięknie pasowałyby to różowej puchowej kurteczki, blond doczepianych włosów, i pomarańczowej buźce po solarium - z góry sorry za ewidentne stereotypy.
www.deezee.pl |
No i hicior - koturny? W sumie nie wiem nawet jak to określić. Zostawię to bez komentarza. Butki idealne na: pstryknij mi fotkę i schowaj je znowu do pudełka.
Mam nadzieję, że nikt po tym poście nie poczuje się urażony, ponieważ to nie był jego cel. To tylko moje zdanie i przemyślenia dotyczące tego co widzę.
Podzielcie się również swoimi spostrzeżeniami! Umieściłybyście jeszcze jakieś modele butów na tej liście?
Moon boot'ów będę broniła jak niepodległości :D Są tak brzydkie że aż ładne. Ale najważniejsze, że są super super super ciepłe, przez co zimą niezastąpione.
OdpowiedzUsuńJa natomiast nie rozumiem fenomenu emu / ugg, które są równie brzydkie, a dotego przeciekają i mają przydeptane pięty.
co do reszty, to zwierzęce motywy lubię, koturny niespecjalnie, kalosze wybieram z Decathlonu (tańsze a dość zgrabne), kopyt nie noszę, ale rozumiem, że ktoś może lubić, creepersów natomiast nawet nie rozumiem...
Pozdrawiam! :)
creepersy sa swietne ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny ;) ja mam creepersy i uwielbiam je
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz, co do Twojego posta wypowiem się tak: jak najbardziej masz dużo racji, ale jak zawsze mawiam o gustach się nie dyskutuje np. buty typu nite walk mają coś w sobie może nie są do codziennych wyjść, a jednak mają swoich zwolenników, inne są swojego rodzaju przejawem snobizmu. Ciekawy post chociażby pod tym względem, że można podyskutować o kwestiach odwiecznie spornych - a to chyba nigdy się nie zmieni. Taki jest urok, że ludzie są odmienni i to na swój sposób jest piękne - każdy ma inny styl, inny sposób bycia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO to mi również chodziło, żeby podyskutować na ten temat! Wiadomo ilu ludzi tyle zdań... Już po kilku zamieszczonych tu komentarzach widać rozbieżności, które pokazują, że moda jest światkiem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, przez co jest w stanie się kreować, nie dążąc ślepo za trendami :)
Usuńhm, ja też creepersy lubię :) Tzn podobają mi się, ale nie mam ani jednej pary, więc średnio mogę powiedzieć czy są wygodne czy nie
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała Huntery ale takie zwykłe czarne :) ale jakby kosztowały z 50 złotych a nie 450 ;p
OdpowiedzUsuńtakimi też bym nie pogardziła :D :D Szczególnie, że wiadomo jaka jest w Polsce pogoda - często jest deszczowo i paskudnie, dlatego kalosze są świetnym rozwiązaniem - ale nie w takiej cenie! :D
Usuńw 100% się zgadzam
OdpowiedzUsuńToo funny!
OdpowiedzUsuńLovely blog, missy! Following you now. Hope you can share the love back by visiting/following my blog as well.
Much love from Canada~
KD
Wszystkie buty jakie wymieniłaś oprócz kaloszy na obcasie UBÓSTWIAM :D:D haha, no tak się złożyło. lubię dziwne buty i faktem jest że są inne i charakterystyczne i przez to określane jako ohydne, bo INNE. Rozumiem Cie doskonale mimo wszystko i szanuję Twoją opinię :). Ja bym zgarnęła wszystkie buty, które tu pokazałaś (no może pomijając te kalosze na obcasie i zebrowe botki). Moonboot śniegowce to istne cudo, podobnie creepersy <3 nie sadzilam, ze az tak wiele POPULARNYCH terz butow bedzie Cie odrzucac :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest tyle różnych zdań na ten temat, pokazuje to, jacy jesteśmy różni i indywidualni! :)
Usuńkaloszy na obcasie to jeszcze nie widziałam!! :D
OdpowiedzUsuńWszystkie te bucki są wspaniałe !! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)
hellbounds są świetne !
OdpowiedzUsuńObserwuję zapraszam do mnie ;)
http://doyounotlike.blogspot.com/
Moj faworyt to huntery, kopyta:) i normalne koturny:) A buty Moon Boots wygladaja na cieple i wygodne :)) Zapraszam Cie i do mnie, bo trwa tam konkurs! Do wygrania dowolna rzecz ze sklepu Sheinside.com !! Szczegoly na blogu:) Pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńhttp://mowminessa.blogspot.com/
haha, rewelacyjny post!! :) jeśli chodzi o huntery to zastanawiałam się nad tym czy gdyby takie same kalosze były np. z Biedronki to czy też byłyby modne jak te ze znaną metką. Bo wszędzie na blogach widzę tylko i wyłącznie "hunter", szaleństwo... No i ta cena jest zabójcza :D
OdpowiedzUsuńZ tych butów, które wstawiłaś najbardziej podobają mi się creepersy xD
czarne kopyta i creepersy bym przygarnęła ♥♥
OdpowiedzUsuńjak najbardziej się z Tobą zgadzam!
OdpowiedzUsuńShocoStyle
oo jakie kalosze:D
OdpowiedzUsuńOch, widzę, że mamy podobne zdanie, choć czasami glitterowe buty lubię - na jakaś specjalną okazję :-)
OdpowiedzUsuńDobry post! Dobrze to ujęłaś, ja nie mogę zrozumieć tych ostatnich :D totalnie nie rozumiem ich fenomenu. Kalosze mam za dychy w kropki i się sprawdzają, taka kwotę wolałabym przeznaczyć na dwie pary conversów, vansów, albo martensy :)
OdpowiedzUsuńKilka par butów chętnie bym sobie przygarnęła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
/W.
Hm, zależy kto jak nosi moonbooty - moje koleżanki, które są drobnej budowy, wyglądają w nich rewelacyjnie, taki element kontrolowanego przerysowania bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKopytka to kosmicznie wygodne buty! Sama szaleję na ich punkcie, ale póki tramwaje są dostosowane do osób mających max 190cm wzrostu, mogę sobie w nich biegać tylko na sesjach ;)
Ale! Przyklasnę wpisaniu na czarną listę musn't have'ów creepersów. They're creepy, indeed!
ja generalnie nie lubię butów i to dla mnie najgorsze zło zawsze jeśli chodzi o komponowanie looku :) nie lubię ich kupować i rzadko kiedy udaje mi się kupić te, które już mi się spodobają bo najczęściej "coś jest nie tak" (cena, podbicie, obcas itp). Uwielbiam moje gumiaki więc będe ich bronić do upadłego ;) co do reszty butów - nie jestem do nich przekonana :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
haha świetny post ! w 100% się z tobą zgadzam. Zawsze jest więcej krzyku, bo modne niż to w ogole ładne i praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńHehe, świetny post! :D
OdpowiedzUsuńChoć ugg lubię, ale nie błyszczące :)
te pierwsze są najgorsze. Za darmo bym nie wzięła. Chyba bym wolała chodzić w balerinach zimą :D
OdpowiedzUsuńach jak dobrze, że i takie posty powstają! pozwolę sobie wyrazić opinię na ten temat.
OdpowiedzUsuńTak więc, co do moon bootsów się w 100% zgadzam. Może i ciepłe, ale nieładne, w dodatku nawet nie są wygodne. Moja siostra jest posiadaczką i miałam okazję w nich chodzić. Zabić się idzie!
Huntery, to kwestia gustu. Czarne, matowe mogłyby się znaleźć w mojej szafie, ale ich cena jest z kosmosu! A już na obcasie to kompletne szaleństwo ( w negatywnym tego słowa znaczeniu). Kobiecość tak, ale bez przesady.
O ile lity mi się bardzo podobają, o tyle tak zwane kopyta są nie do zniesienia. Oczywiście kwestia gustu, ale mi kojarzą się tylko i wyłącznie z gotami, albo emo. Ohyda!
Panterkowe i zebrowe to już totalny kicz. Dodać rurę do tańczenia, paru mężczyzn i mamy burdel.
Creepersy są jedynym trendem, którego będę bronić, gdyż podobają mi się niezmiernie. Nie mogę się wypowiedzieć co do ich wygody, bo nie mam takich, ale gdybym miała na pewno byłyby elementem mojej niejednej stylizacji.
Świecidełka, to tak jak określiłaś - odpust albo tania dyskoteka. OKROPNOŚĆ!
A ostanie buty, pomimo ich rzekomej wygody, nie zrozumiem chyba nigdy. Noga nie wygląda w nich nawet trochę zgrabnie i staje się kopytowata. One aż krzyczą: kicz i wiocha!
Pozdrawiam gorąco, zajrzyj do mnie ;)
boskie!
OdpowiedzUsuńboskie? co boskie? nie o to tutaj chodziło....;)
UsuńJeżeli chodzi o pierwszy model to tak na prawdę zależy od tego jaki konkretnie wybierzemy, Owszem oryginalne są niezbyt ładne i sama bym ich nie założyłam, ale np moja kuzynka (4 letnia :D) ma takie fajne niebieskie i wyglądają obłędnie! Również na allegro widziałam kiedyś bardzo fajny rodzaj. Zależy też z czym je zestawimy. Huntery to porażka zwykłe gumofilce w kosmicznej cenie i w dodatku wcale się ładnie nie prezentują ;D Lity to też zależy od konkretnego rodzaju i od zestawienia. te co pokazałaś faktycznie masakra, ale są też wersje ładniejsze. Ja uważam, że ten model jest dobry dla osób grubszych bo wtedy wyglądają bardzo zgrabnie, ale jak taki patyk ubierze to porażka :D Motyw zwierzęcy - zależy który i na jakich butach. Panterka na tych pokazanych przez ciebie mi się na przykład bardzo podoba, ale zeberka już nie. Z kolei w HM były takie niskie szpileczki w zeberkę i wyglądały przyzwoicie ;D ALe np. nie wyobrażam sobie kozaków z tym motywem ;P Creepersy czy jak to się tam pisze - mody na to nigdy nie zrozumiem :D Buty brokatowe jak dla mnie bomba na imprezę! Ale na co dzień nie koniecznie choć te złote emu już kiedyś bardzo mi się spodobały :P A ostatnie są dość śmieszne i trudno to nazwać butami choć nie ukrywam - przeszłabym się w takich dla spróbowania :D Ale się rozpisałam... ;P
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mi też się te buciory nie podobają, choć tak jak napisałaś: każdy lubi co innego;)
OdpowiedzUsuńZ wieloma sie zgadzam! Zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
New post
Tiger and gold in attack!
www.agasuitcase.com
huntery na obcasie? wow tego nie widziałam jeszcze, co nic nie zmienia bo tragedia. creepersy super:)
OdpowiedzUsuńreszte idealnie ujelas:)
moon Booty są super , więc proszę ich nie krytykować . zgadzam się nie są możne one dość zgrabne ,ale za to grzeją i człowiek w zimie nie zmarznie . Lubię jeszcze emu , ale to z zasad tez tego by było mi ciepło w spoty zimą . Fajny post czakan na więcej .
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie : www.miwj.blogspot.com
te ostatnie buty! musze je mieć :)
OdpowiedzUsuńHuntery na obcasach, zwierzakowe buty i creepersy są rzeczywiście tragiczne, ale co do litów to się nie zgodzę, te które wstawiłaś mają jakieś masakryczne obsasy, ale niektóre są naprawdę fajne :D Podoba mi się ten post, + za oryginalność :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie
http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/
Też nienawidzę takich butów. Jedynie podobają mi się creepersy :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? ;)
Great<3
OdpowiedzUsuńhttp://nekinovi-klinci.blogspot.com
też niektóre rzeczy mi w ogóle nie przypadły do gustu np syrenka arielka -hehe :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wspólnego obserwowania :)
Hahahaha, w większości sięz Tobą zadzam;)
OdpowiedzUsuń